Oxano przybywają!
W sobotę podczas porannych pieszczot powiedziałem jej o pomyśle ze sztuczną cipką i powiedziała, że jeśli chcę to mi kupi i będzie pozwalała mi ją bzykać. Wieczorem drążyłem temat i zgodziła się na taką w skali 1:1 - "Oxanę". Powiedziała też, że będę mógł pieprzyć się z "Oxaną" kiedy będę chciał tylko tyle, że koniecznie w jej obecności. Mówiła też, że będzie mi pomagała: przytrzyma ją, czy naprowdzi mojego kutasa do jej cipki lub dupki! Ciekawe czy jej szparki są szerokie? Aż na samą myśl o tym kutas tak mi sterczy, że chyba mi rozerwie skórę.
Powiem szczerze, że w sobotę to było jedno z lepszych bzykanek jakie miałem. Nie wiem czy dlatego, że poczuła się zazdrosna, zagrożona?